Od jakiegoś czasu w rozmowie ze znajomymi zauważyłem pewną tendencję wzrostową dotyczącą obstawiania wyników meczy, przewidywania przebiegu spotkań czy typowania strzelców bramek. Duże grono moich przyjaciół coraz regularniej zaczęło bawić się w bukmacherów i próbować przewidywać wyniki spotkań meczy nie tylko piłki nożnej, ale również lig hokejowych czy siatkarskich.
Wiadomo, nie zawsze uda się przewidzieć poszczególne wyniki, a tym bardziej wytypować strzelców bramek, jednak niektórzy „mają nosa” do tych spraw. Jednak obstawianie meczy na „chybił-trafił” działa na podobnych zasadach jak w LOTTO – uda się albo nie. Jednak takie amatorskie podejście do tej sprawy nie daje zysków, o które tak naprawdę chodzi w całej tej zabawie. Dobre typowanie wymaga dużej wiedzy z zakresu aktualnych sił zespołów toczących ze sobą bój na boiskach, a także szczypty szczęścia, gdyż jak to powiedział nasz wielki trener Kazimierz Górski „piłka jest okrągła, a brami są dwie” – nie mamy wpływu na to co się wydarzy na boisku, a możemy pobawić się jedynie w stratega. Tak jak już wspomniałem typowanie meczy wymaga ogromu wiedzy na temat praw rządzących daną ligą – wiadomo, innymi prawami będzie się rządzić liga niemiecka a innymi NHL, dlatego śledzenie faktów na bieżąco jest tak ważne w całej tej zabawie.
Dziś jest to zdecydowanie łatwiejsze niż jeszcze kilka lat temu. Wystarczy na dowolnej stronie sportowej wejść w zakładkę a’la „piłka nożna newsy” i już mamy świeże informacje na temat wyników wszystkich spotkań, mało tego – mamy podgląd składów, ewentualnych zawieszeń zawodników, nawet sędziów którzy dane mecze sędziują.
To samo dzieje się na forach, gdzie dodatkowo każdy może wyrazić swoją opinie i przewidywania. Nie jedno forum bukmacherskie dorobiło się przysłowiowych „kokosów” na zażartej wymianie zdań na temat wyników przyszłych spotkań.
Mimo wszystko, mimo technologii jaką dysponujemy ja wyobrażam sobie bukmachera jako człowieka który wszędzie chodzi z notesikiem, skrzętnie zapisuje wyniki, przesiaduje godzinami analizując wyniki i strategie danych zespołów, a to wszystko sprawia mu nieziemską przyjemność. Jednak za tym wszystkim stoją niekiedy olbrzymie pieniądze, które motywują do działania. Wszystko to może jednak się przerodzić w nałóg, więc człowiek grający musi się w pewnym stopniu kontrolować by nie stać się bukmacherskim zombie. Mimo wszystko to pogłębia wiedzę sportową i mimo minusów można się tutaj dopatrzyć wielu plusów, chociażby sam fakt, że w towarzystwie niekiedy można zagiąć znajomych mówiąc na przykład „a pamiętasz wynik meczu Galatasaray – Gaziantep BLD Spor? A widzisz, a ja pamiętam”.